Dodana: 9 czerwiec 2006 06:41

Zmodyfikowana: 9 czerwiec 2006 06:41

Złapani na haczyk

Do augustowskiego szpitala zgłasza się coraz więcej pokaleczonych wędkarzy.

O fachową pomoc lekarską zwracają się amatorzy wędkowania z haczykami wbitymi najczęściej w szyję, twarz czy rękę. Samodzielne usunięcie metalu jest bardzo trudne i niebezpieczne. Dlatego złapani na haczyk szturmują izbę przyjęć.

Lekarze informują, że w ciągu tygodnia pomagają nawet kilkudziesięciu takim pechowcom. Zwykle do wbicia haczyka dochodzi przypadkiem. Na przykład podczas rzutu spiningiem. Wędkarz robi zamach a haczyk zamiast wpadać do wody wbija się w twarz lub szyję siedzącego obok kolegi.

Dariusz Fic, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, tłumaczy, że samodzielne jego usuwanie może być bardzo niebezpieczne. Jak mówi, może dojść do uszkodzenia tkanki miękkiej. Dlatego lepiej zgłosić się do lekarza, a ten za pomocą specjalnych narzędzi haczyk usunie.
Na szczęście wędkarze są tego świadomi i zaraz po wypadku zgłaszają się do szpitala.

Tylko w ciągu kilku ostatnich dni lekarze przyjęli ponad 10 schwytanych na wędkę amatorów ryb.

Radio Białystok

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook